
W gospodarce polskiej niema ani jednej firmy o zasięgu światowym, stąd niewielkie korzyści płyną dla Polski z globalizacji firm. Nie zanosi się aby taka sytuacja miała się zmienić na przestrzeni najbliższych lat. Na rynku światowym największe wpływy mają ogromne koncerny, tworzące warunki monopolu w dziedzinach swojej aktywności. W takiej sytuacji ciężko odegrać poważną rolę na rynku światowym markom które swoja działalność prowadziły jedynie w granicach jednego niewielkiego państwa. Co więcej jak przyjrzeć się bliżej polskim markom, okazuje się iż wiele z nich nie jest już kapitałem polskim a zagranicznym. Polskie przedsiębiorstwa za późno wkroczyły w realia kapitalistycznego rynku. W czasie wprowadzenia wolnego rynku w Polsce, na zachodzie już wiele firm miało silną pozycję na arenie międzynarodowej i aspiracje monopolistyczne. Największe supermarkety, w których na co dzień robią zakupy miliony Polaków w zdecydowanej większości stanowią korporacje zagraniczne w tym te najliczniejsze, jak Biedronka, Lidl i Tesco. Wyjątkami są tutaj supermarkety takie jak Piotr i Paweł, Polo market, Alma i Stokrotka, nie są to jednak markety o największych obrotach i działają jedynie na rynku polskim. W wyniku globalizacji mniejsze przedsiębiorstwa wykupywane są przez większe lub dochodzi do fuzji